Zaloguj się
Bliski kuzyn Lancii, Fiata i Alfy czy raczej daleki krewny?
Malkontenci twierdzą, że Saab skończył się na modelu 900, a i to przy zastrzeżeniu, że chodzi o „dziewięćsetkę” pierwszej generacji. Druga wszak bazowała już na częściach koncernu General Motors, a co gorsza, miała tę samą płytę podłogową co Opel Vectra i Opel Calibra. Idąc tym tropem, z modelem 9000 jest już zupełnie źle, a kto wie, czy nie jeszcze gorzej. Szwedzi przecież powołali go do życia we współpracy z Włochami. W efekcie Saab 9000 uważany jest za bliskiego kuzyna Fiata Cromy, Lancii Themy i Alfy Romeo 164.
Rzeczywiście, wszystkie te auta bazują na tzw. platformie Tipo 4, mają wspólną płytę podłogową, ale nie oznacza to jeszcze, że podobieństwa między Saabem a wspomnianymi samochodami włoskimi można mnożyć w nieskończoność. W praktyce szwedzka wizja samochodu klasy średniej-wyższej niekoniecznie pokrywała się z zamysłami Włochów. Mamy tu większy rozstaw osi, inne tylne zawieszenie, a także (jak to u Saaba) dużo więcej wzmocnień. Najlepiej widać to po drzwiach, które z zewnątrz wyglądają identycznie jak w Cromie, ale w ich wnętrze wbudowano wzmocnienia, których próżno szukać u włoskich braci.
Podsumowując: Saab 9000 do Fiata Cromy, Lancii Themy i Alfy Romeo 164 być może jest podobny, ale z pewnością nie można nazwać go ich technicznym bliźniakiem.
Mniej znaczy więcej
Saab nigdy nie był producentem, który swych miłośników rozpieszczał liczbą dostępnych modeli. W 1984 r. w ofercie był modernizowany już od lat Saab 900, oraz dwie nowości: model 90 i właśnie 9000. Amator Saabów wchodząc do salonu miał więc do wyboru trzy opcje i trzeba uznać, że było to naprawdę dużo. Aby z tego zbytku łaski zaczerpnąć, należało zdążyć przed rokiem 1987, kiedy to z palety wypadł model 90. Od tego momentu niezdecydowani znów mieli ułatwione zadanie: mogli postawić na znanego już Saaba 900 lub nowocześniejszego i bardziej prestiżowego Saaba 9000.
Skoro do tablicy wywołaliśmy rok 1987, to warto dodać, że był to czas, gdy Saab czuł się dobrze jak nigdy dotąd. W salonach rozeszło się ponad 134 000 aut, co oznaczało rekord. Dodatkowym bodźcem do świętowania było wyprodukowanie dwumilionowego pojazdu. Padło na Saaba 9000.
Saab 9000 – idealny, by uczcić rocznicę
Rocznicowa sytuacja powtórzyła się 10 lat później. W rolę okolicznościowego tortu znowu wcielił się model 9000. W tygodniku „Motor” z 2 listopada 1996 r. czytamy:
Półwiecze produkcji samochodów szwedzki koncern SAAB uczci specjalną wersją modelu 9000. Pierwszy samochód tej firmy, Saab 92 produkowany od 1947 r., wyróżniał się wyjątkowo aerodynamicznym – nie tylko na owe czasy – nadwoziem o współczynniku oporu powietrza 0,30 i przednim napędem. Produkowany jako model roku 1997 Saab 9000 Anniversary dostępny będzie w dwóch wersjach nadwoziowych: 5-drzwiowej CSE na rynku europejskim i północnoamerykańskim oraz 4-drzwiowej CD w krajach Azji i Pacyfiku. W Europie auto będzie napędzane trzema silnikami z rodziny Ecopower Turbo: 2-litrowym o mocy 150 KM oraz 2,3-litrowym o mocach 170 i 230 KM. Jubileuszowy Saab wyróżniać się będzie między innymi specjalnymi rocznicowymi emblematami, wytłoczonymi w skórzanych siedzeniach.