Zaloguj się
Lancia, bo o niej rzecz jasna mowa, dzisiaj na swojej oficjalnej stronie internetowej przedstawia się jako „fashion city cars”. Przy czym ta liczba mnoga jest pewnym nadużyciem, gdyż marka ma obecnie w swojej ofercie jeden model, czyli miejskiego Ypsilona. Do tego auto oferowane jest tylko na rynku włoskim.
Nowy właściciel Lancii, czyli olbrzymi koncern Stellantis, zapowiedział rychłe odrodzenie marki, wprowadzenie nowych modeli i powrót na europejskie rynki, ale takie optymistyczne przekazy, to rytualne zwyczaje każdego nowego szefostwa dużej firmy. Póki co fakty są takie, że tętno Lancii jest ledwie wyczuwalne, a rokowania niepewne. Taki stan spowodowały m.in. kuriozalne decyzje poprzedniego właściciela włoskiej marki, czyli koncernu FCA, który chcąc po blisko dwóch dekadach wskrzesić flagową limuzynę Thema stwierdził, że świetnym sposobem na to będzie przebranie amerykańskiego osiłka, czyli Chryslera 300C w nieco bardziej eleganckie, zwiewne szaty. Plan, że nikt się nie zorientuje, nie wypalił, auto dość szybko wycofano z rynku, a przy okazji zbrukano historyczną nazwę dość ciekawego modelu Lancii.
Zmiana w gamie
Thema, ta prawdziwie włoska, zadebiutowała w 1984 r. jako następca Gammy. Nowe auto mierzyło prawie 4,6 metra długości i stało się flagowym modelem Lancii, która od 1969 r. należała do Fiata. W celu redukcji kosztów i przyśpieszenia procesu wdrażania nowych modeli, producent z Półwyspu Apenińskiego zawarł porozumienie ze Szwedami i na jednej płycie podłogowej – określanej jako Tipo 4 – oparto Lancię Themę, Fiata Cromę oraz Saaba 9000. Wszystkie trzy auta debiutowały w zbliżonym okresie, to jest w latach 1984-1985. Po przejęciu Alfy Romeo przez Fiata w 1986, na przednionapędowej platformie oparto również Alfę 164, która po raz pierwszy wyjechała z salonów w 1987. Auta oczywiście różniły się karoseriami, a także po części, zwłaszcza Saab, jednostkami napędowymi i szeregiem innych rozwiązań. Dla przykładu Alfa 164 w topowej wersji Q4 była wyposażona w zaawansowany system napędu na cztery koła dostarczony przez austriacką firmę Steyr-Puch. Lancia jako bardziej stateczna i nobliwa marka w gamie Fiata, nigdy nie wyposażyła Themy w takie rozwiązanie. Zresztą Lancia jeszcze przed przejęciem przez Fiata, konsekwentnie w swoich autach przekazywała moc silnika na przednie koła. Takie rozwiązanie stosowała przecież już w Fulvii na początku lat ’60.
Pod względem designu, Thema w stu procentach utożsamiała modę lat 80., zgodnie z którą proces rysowania aut przypominał grę w Tetrisa, czyli dopasowywania do siebie w optymalny sposób wszelkich prostokątnych figur. Giorgetto Giugiaro jedynie delikatnie zaokrąglił w pierwszej serii Themy klosze przednich kierunkowskazów i obudowy lusterek, ale poza tym królują prostokątne i trójkątne kształty oraz ostre, zdecydowane linie.